Fist of five voting - Skala Likerta na palcach jednej ręki
Problem
Na spotkaniach projektowych zdarza się, że chcemy poznać opinię całej grupy na jakiś temat.
Możemy wtedy zadać pytanie na głos i poprosić o komentarze. Osoby bardziej śmiałe będa miały większą siłę od tych małomównych. Być może nie poznamy opinii introwertyków. Może nie dowiemy się, że ktoś się nie zgadza z naszym pomysłem. Być może wystartujemy inicjatywę, która w (słusznej) opinii osób nieśmiałych jest bezsensowna.
Można to facylitować np. prosząc każdego o wypowiedzenie się po kolei. Przy czymś takim jednak każdy komentarz jest powodem do otwarcia długiej dyskusji, a także wpływa on również na wszystkie kolejne głosy.
Przykład
Załóżmy, że w zespole 8-osobowym chcielibyśmy poznać odpowiedzi na poniższe pytania:
- Jak zrozumiały jest dla Was zakres tego epicu?
- Czy uważacie, że to nowe zadanie jest na tyle ważne, że powinniśmy dorzucić je do Sprint Backlogu już dziś (w połowie Sprintu)?
- Czy chcecie zaangażować się we wdrażanie tego pomysłu?
Przy otwartym zadawaniu tych pytań pozostawiam Wam wyobrażenie sobie jak będą wyglądały kolejne minuty po zadaniu tych pytań.
Możemy jednak zrobić to w mniej standardowy sposób przy użyciu techniki znanej jako Fist of five voting na którą natknąłem się w książce Coaching Agile Teams, Lyssa Adkins.
Fist of five voting
- Wyjaśniamy działanie techniki.
- Zadajemy pytanie / Przedstawiamy pomysł.
- Odliczamy 3, 2, 1, bang (podobnie jak w kamień-papier-nożyce).
- Każda z osób głosuje przez liczbę wyciągniętych palców dłoni. Wyniki możemy interpretować w zależności od zadanego pytania, np. w taki sposób:
- pięść - Zdecydowanie nie!
- 1 palec - Nie, widzę duże problemy, które musimy przegadać.
- 2 palce - Raczej nie, widzę pewne problemy, które musimy przegadać.
- 3 palce - Niech będzie.
- 4 palce - Ok, zróbmy to!
- 5 palców - Zdecydowanie tak! Mogę poprowadzić ten temat.
- Albo podejmujemy decyzję, albo omawiamy i ponownie głosujemy, albo przekładamy podjęcie decyzji na inny termin.
Czy nie wygląda to podobnie do Skali Likerta?
Kiedy to nie zadziała?
Na przykład wtedy kiedy mamy wiele opcji do wyboru. W takiej sytuacji lepiej skorzystać z metody znanej jako dot-voting.
Wielowymiarowość głosowania
Na ostatnim spotkaniu Agile Wrocław Paweł, który prowadził warsztat przytoczył jedno przemyślenie dotyczące dot-vottingu zasłyszane od Radka, autora podcastu Kanban przy kawie.
Jeżeli używamy dot-vottingu, warto rozważyć głosowanie na więcej, niż 1 wymiar w kontekście danego problemu. Np. jeżeli naszym pytaniem byłoby Co chcemy porobić w sobotę w grupie naszych znajomych?, a dostępnymi odpowiedziami wyłonionymi we wcześniejszej dyskusji byłyby:
- Pójść na Musical Metro do Hali Stulecia o 19:00,
- Obejrzeć serial Pandemia na Netfliksie w domu u Edwarda o 20:00,
- Pójść do kina na film Dzentelmeni o 17:30.
A wymiarami do głosowania:
- Na co mamy największą ochotę?
- Wszystkie godziny są dla nas w miarę ok, ale która odpowiada nam najbardziej?
To oczywiście może zrodzić dodatkowy konflikt i być może nie pozwoli na szybkie podjęcie decyzji, ale wyobrażam sobie wiele sytuacji w których warto zastosować takie podejście.
Być może można przenieść to w jakiś sposób na fist of five voting?